Plan Poszukiwania Płodności – oto twoja misja 3P. Bo jeśli twoja płodność nie jest podana na talerzu oczywistych zdarzeń życiowych, to musisz jej poszukać! I to nie żart, że to trochę tak, jak z szukaniem grzybów w lesie. Albo zgubionej gdzieś w mieszkaniu bransoletki. Postaraj się, a na pewno znajdziesz swoją drogę do płodności i uda ci się zajść w ciążę.
Co ma grzyb do ciąży?
Grzyby w lesie rzadko kiedy same wchodzą w ręce. Nie mniej ich szukanie może być fascynujące. Wytrawni grzybiarze wiedzą, gdzie szukać prawdziwków i pod jakimi drzewami rosną kanie. Znają też te gatunki grzybów, które są zdrowe i te, które są trujące. To niezwykle cenna umiejętność. Właściwie na wagę życia! Jednak tego wszystkiego grzybiarze muszą się nauczyć. Zbierają doświadczenia, buszując po lasach. Mają z tego sporo przyjemności, zapasów na Wigilię, poprawiają swoją kondycję. Uczą się też cierpliwości i wytrwałości.
Kiedy szukamy zagubionego w mieszkaniu drobiazgu, również musimy uzbroić się w cierpliwość. Sprawdzamy najpierw miejsca typowe: szufladki, pudełka, schowki. Dopiero potem siadamy i zastanawiamy się, gdzie jeszcze nasza zguba mogła się ukryć.
I poszukiwania stają się bardziej systematyczne, dokładniejsze. Uwzględniamy jeszcze inne miejsca, często nieoczywiste (szafka z garnkami, pudełko na nici, zapasowe doniczki?). Zastanawiamy się, zaklinamy rzeczywistość, złościmy się i denerwujemy. Siadamy na 5 głębokich oddechów i zaczynamy zabawę od nowa. Bywa, że kiedy już pogodzimy się ze stratą i odpuszczamy poszukiwania to szukana rzecz „uśmiecha się” do nas z widocznego miejsca. Albo po trudach poszukiwań znajdujemy ją w miejscu najmniej prawdopodobnym – jednak wśród doniczek! Znasz to?
Zabawa w chowanego
I pomyślałam wręcz z pewnością, że może podobnie jest z naszą zagubioną płodnością? Może bawi się z wami w chowanego? I najzwyczajniej w świecie trzeba jej poszukać! Ruszyć z miejsca i zabrać się za przeczesanie wszystkich możliwych rewirów, w których mogła się zapodziać. I znowu analogia do grzybobrania – wszak jesień za pasem…
…podobnie jak w przypadku grzybów trzeba nauczyć się rozróżniać kanię od muchomora, tak również w kwestii płodności konieczna jest umiejętność rozpoznawania sprzyjających jej zachowań, miejsc, obszarów, gdzie można ją odnaleźć. Myślisz, że to bez sensu? Niekoniecznie!
SPÓJRZ – to tylko pozornie banał: jeśli ciągle jesteś zestresowana albo przemęczona, jesz w pośpiechu i w dodatku niezdrowo, palisz i topisz smutki w lampce czerwonego wina – tylko na chwilę zapominając o tym, co cię przybija – sama stwarzasz warunki bałaganu, w którym trudno cokolwiek znaleźć. To właśnie twoje trujące grzyby, które niechcący wrzuciłaś do koszyka. Myślisz, że nie usłyszysz tego od lekarza?
Ale spokojnie, bo na porządki nigdy nie jest za późno, zwłaszcza gdy dotyczą zdrowia i marzeń. Zmień więc kilka nawyków na takie, które będą sprzyjały płodności – niech to będzie twój dobry początek.
Naucz się rozpoznawać swoje zmęczenie i narastającą złość, by zawczasu je opanować lub w sposób kontrolowany rozładować! Zapanuj nad tym, odpocznij i nie daj się zepchnąć z właściwego szlaku. Im dalej w las, tym może być więcej drzew, jednak gdy będziesz miała cel – przedrzesz się przez największe chaszcze.
>> Dlaczego jesień nie sprzyja leczeniu niepłodności
Podejmujesz to wyzwanie? Jeśli tak, oto twój Plan Poszukiwania Płodności – twoja misja 3P
Zaczynamy od czynności podstawowych, szukamy w miejscach typowych, wręcz stworzonych do tego, żeby mieć dziecko. Potem rozszerzamy krąg poszukiwań, a w końcu szukamy w miejscach bez skojarzeń albo siadamy i czekamy, aż płodność odnajdzie się sama (o takich przypadkach też słyszałam – kiedy kobiecie udało się totalnie odpuścić pragnienia).
1. Uprawiaj seks – w dni płodne. Tak! Świadomość, że dojrzało jajeczko i chce być zapłodnione wcale nie jest taka oczywista wśród starających się. Szukasz grzybów – idziesz do lasu, nie do sadu. Chcesz mieć dziecko – poznaj rytm swojej płodności!
2. Zadbaj o kwestie medyczne, poszukaj dobrego lekarza, przyjmuj suplementy i leki niezbędne w twojej i męża sytuacji. Uwaga! Mąż musi zrobić badania. Inaczej zabawa w chowanego może trwać wiecznie.
3. Zastanów się i zrób listę tego, co możecie zmienić w szeroko rozumianym zdrowym stylu życia – zrezygnujcie z alkoholu, papierosów i innych używek. Zadbajcie o więcej ruchu. Wzbogaćcie swoją dietę o potrawy zwiększające płodność. Oboje!
4. Inspiruj się nowymi ludźmi, projektami, zdarzeniami. Żyj pełnią życia, szukaj wydarzeń kulturalnych, sportowych i każdych innych, ciekawych w twojej okolicy. Rozwijaj hobby. Zajmij się czymś, czego do tej pory unikałaś. Zrób coś nieoczywistego w swoim życiu!
5. Pielęgnuj relacje z bliższymi i dalszymi znajomymi. Bądź wśród ludzi i z ludźmi.
6. Zastanów się, co cię złości najbardziej w czekaniu na dziecko złości, co smuci, co powoduje frustrację. A potem zaplanuj, co możesz zrobić, żeby emocje zlikwidować albo chociaż zminimalizować. Dobrze sprawdza się uprawianie sportu. Kiedy zmęczysz ciało, nieprzyjemne emocje już nie mają siły cię atakować.
7. Jak już nic nie zadziała – odpuść i pozwól, żeby to płodność znalazła ciebie!
Trzymam kciuki! Powodzenia!
Monika Szadkowska, od ponad 11 lat pracuje jako terapeuta z kobietami w trudnych sytuacjach życiowych. Ukończyła Studium Pomocy Psychologicznej przy Instytucie Psychologii Zdrowia i od kilku lat jest cenionym doradcą przygotowującym pary do rodzicielstwa, coachem płodności. Autorka projektu „Chcę mieć dziecko”, aplikacji na telefon „Zwiększ Swoją Szansę na Ciążę” oraz książki “Chcę mieć dziecko. Zajdź w ciążę szybciej”.
Dodaj komentarz