Książka “Moje dziecko gdzieś na mnie czeka” to coś więcej niż nieoceniony przewodnik dla tych wszystkich, którzy myślą o adopcji. To opowieść o odwadze i wielkiej miłości, jaką mają w sobie ludzie, którzy decydują się zostać rodzicami adopcyjnymi. Absolutnie obowiązkowa lektura, która otwiera oczy, umysł i serce. Zmienia życie na lepsze.
Problem niepłodności dotyczy coraz większej liczby związków. Jak się szacuje, co piąta para w Polsce cierpi z powodu niepłodności, coraz więcej par podchodzi też do procedury zapłodnienia in vitro. Nie wszystkim się jednak udaje zostać rodzicami i tą metodą, mimo wieloletnich często prób, wiele małżeństw musi się pogodzić, że nie zostanie biologicznymi rodzicami. Tylko nieliczni z tego grona “przegranych”, decydują się na adopcję dziecka. Dlaczego? Odpowiedź jest zadziwiająca – często wcale nie dlatego, że nie chcą dziecka adoptowanego, ale dlatego, że mimo XXI wieku wciąż temat adopcji pozostaje w sferze tabu, powoduje wstyd, zażenowanie i poczucie stygmatyzacji.
Gdzieś, ktoś na ciebie czeka… Tęskni jak ty
Bo autorka, podobnie jak jej bohaterowie, nie ukrywa, że oprócz tego, że adopcja jest dowodem wielkiej odwagi oraz miłości, to również niesie ze sobą konsekwencje na wielu różnych płaszczyznach.
Kolska przedstawia zarówno historie radosne, jak i te bolesne. Uświadamia czytelnikowi, jak wiele zależy od nastawienia i cierpliwości rodzica, jak wiele zależy od tego, czy dziecko zostało dobrze zdiagnozowane już na samym początku swojego życia. Porusza także problem dotyczący rodziców dzieci starszych, np. jak powiedzieć o tym, że nie jest się rodzicem biologicznym.
Wystarczy uwierzyć w siłę swojej miłości
Książka, choć dotyka spraw trudnych i formalnych, nie jest męczącą lekturą, zapewne dzięki lekkości pióra. Autorka świadomie stosuje język bardziej opowieści niż poradnika. Bo zdecydowanie “Moje dziecko gdzieś na mnie czeka” jest czymś więcej niż poradnikiem, choć wyciągniemy z lektury także niezbędną wiedzę dotyczącą formalności związanych z adopcją.
Książka ta powinna stać się pozycją obowiązkową dla ludzi rozważających adopcję oraz dla tych, którzy borykają się z problemem bezpłodności. Poza tym “Moje dziecko gdzieś na mnie czeka” to także prawdziwe historie szczęśliwych dzieci, które znalazły nowy dom.
Agata Młynarska, dziennikarka prasowa i telewizyjna, która wiele lat temu postanowiła, że zaprosi do swojej rodziny dziewczynkę z domu dziecka i stworzy jej prawdziwy dom, stając się dla niej mamą, podkreśla, że różne są odcienie miłości, a w człowieku kryją się takie jej pokłady, o jakie byśmy się nie podejrzewali. “Wystarczy uwierzyć, że dziecko to kruchy człowiek, którego trzeba szanować i nigdy o tym nie zapominać. Dzieci są najważniejsze. (…) Dzięki tej książce przyszli rodzice będą odważniej podejmować decyzje.” – mówi.
“Moje dziecko gdzieś na mnie czeka”, Katarzyna Kolska, wydawnictwo Znak, do kupienia w księgarniach i salonach Empik – również empik.com.
POLECAMY: Adopcja po polsku- reportaż, który ściska serce
Bella
2019-07-08 12:28My ciągle pragniemy…
… Jak sobie wyobrazam pokój dziecka spacer itd… Gdzieś w ośrodku jest takie małe serduszko które czeka….. Jednak nasze polskie prawo jest tak trudne i okropne że lepiej by te dzieci były i dorastalyw tych ośrodkach w samotności niż miały rodzinę…