Rodzice pięcioraczków z Krakowa pokazali na Tik Toku pożegnanie zmarłego synka. Polały się łzy i… krytyka

Dominika i Vincent Clarke to polsko-angielskie małżeństwo, któremu 12 lutego urodziły się pięcioraczki. Wydarzenie to ściągnęło w stronę Krakowa oczy całej Polski – zarówno z powodu tak mnogiej ciąży, jak i faktu, że państwo Clarke łącznie mają obecnie 11-cioro dzieci. 3 dni po porodzie jedno z pięcioraczków zmarło, co było szeroko komentowane w mediach. Teraz rodzina postanowiła pokazać na Tik Toku, w jaki sposób żegnali odejście małego Henryka. „Smutne i piękne pożegnanie”… „Robią show ze śmierci dziecka…” – nagranie wzbudziło skrajny odbiór.  

Od miesiąca oczy całej Polski skierowane są na krakowski Szpital Uniwersytecki, w którym 12 lutego urodziły się pięcioraczki – dwóch chłopców i trzy dziewczynki. Taka ciąża i poród zdarzają się raz na 52 miliony przypadków i choć w krakowskiej placówce odbył się już taki mnogi poród, to historia tych dzieci szczególnie poruszyła nasz kraj.  

Mały Henry sobie nie poradził… pięcioraczki nie wrócą do domu w komplecie

Rodzicami maluchów jest polsko-angielskie małżeństwo Dominiki i Vincenta Clarke, które łącznie ma… 12 dzieci. Niestety – jak pisaliśmy TUTAJ, najmłodsza piątka nie wróci do domu w komplecie. Trzy dni po porodzie, jeden z chłopców zmarł. Państwo Clarke w oświadczeniu wydanym z tego powodu mówili: „Jesteśmy zdruzgotani, że nasz najmłodszy syn Henry James zmarł w wieku trzech dni. To było nagłe wydarzenie, mały Henry sobie nie poradził (…) Po okresie smutku będziemy nadal pozytywnie nastawieni. Oczywiście będziemy nadal wspierać naszych jedenaścioro pozostałych wspaniałych dzieci i pomagać starszym w zrozumieniu wiadomości o ich bracie Henrym Jamesie”.

Małżeństwo na co dzień mieszkające w gminie Horyniec-Zdrój, mimo tak licznej gromadki dzieci prowadzi normalne życie, którym chętnie dzieli się w mediach społecznościowych. Przyjście na świat pięcioraczków było dla nich niezwykłym wydarzeniem, które również komentowali – co nie spotykało się zawsze z przychylnością obserwujących ich osób, zwłaszcza gdy po śmierci jednego z najmłodszych chłopców prosili o „ciszę i modlitwę”.

Dominika i Vince Clark mieliby łącznie 12-cioro dzieci. Niestety, jeden z nowo narodzonych chłopców zmarł. Źródło: se.pl/screen

„Cieszyliśmy się każdą sekundą, którą mogliśmy z nim spędzić. Proszę, uszanujcie nasze prawo do opłakiwania go w ciszy, z szacunkiem. Szczegóły jego pogrzebu nie zostały jeszcze ustalone. Prosimy jedynie o wasze modlitwy. Mamy 11 wspaniałych dzieci i jednego wspaniałego anioła. Spoczywaj w pokoju Henry Jamesie…” – powiedzieli w oświadczeniu.

„Proszą o uszanowanie prywatności, a sami głośno o wszystkim informują, robiąc z rodzinnej tragedii show…” – to tylko jeden z nieprzychylnych komentarzy ze strony internautów.

„Piękne pożegnanie małego aniołka…” Tak rodzeństwo żegna jednego z pięcioraczków

Nie brakuje ich także pod filmikiem, jaki Vincent Clarke zamieścił teraz na swoim Tik Toku, pokazującym, jak rodzeństwo pięcioraczków żegna swojego najmłodszego brata Henryka. Rzeczywiście jest to bardzo nietypowy sposób, który na pierwszy rzut oka nie ma nic wspólnego ze smutkiem i żałobą po stracie.

Pięcioraczki z krakowa: pożegnanie

Rodzina w bardzo nietypowy sposób żegna jednego z pięcioraczków. Fot.: TikTok/screen

Na filmie widzimy wychodzącą z domu siódemkę starszego rodzeństwa pięcioraczków i ich ojca, wszyscy ubrani są na biało, a każde z nich trzyma w ręku białe i niebieskie balony. Wszyscy idą do ogrodu, gdzie odpalone zostają biało-niebieskie race, a baloniki są puszczone wolno w powietrze… a wszystko na tle wzruszającej muzyki. „Nasze dzieci żegnają się ze swym młodszym bratem Henrym Jamesem” – brzmi podpis nagrania.

Pięcioraczki: pożegnanie małego Henryka

Rodzeństwo żegna swojego 3-dniowego brata, który był jednym z pięcioraczków, które urodziły się 12 lutego. Fot.: TikTok/screen

„Smutne i piękne jednocześnie”; „Piękne pożegnanie małego aniołka”; „Jestem obecnie w ciąży, nie mogłam powstrzymać łez”; „Wzruszający, pełny miłości gest. Duża, kochająca się rodzina, w której celebrowane są tradycje i pamięć po stracie bliskiej osoby…” – czytamy w komentarzach pod filmikiem, który ma już blisko sto tysięcy zasięgu.

Niestety, nie brakuje także i krytycznych komentarzy. „Krótko po porodzie udzielała wywiadów i występowała na konferencji. Teraz wrzuca do internetu filmik nagrany pod publiczkę, żeby wzbudzić współczucie. Wszystko na pokaz. Po co?”; „Jakoś to dziwne bardzo… Treść wpisu o odejściu dziecka.. te balony i postawa rodziców…”

Niektórzy wskazują też na fakt, że przy tak mnogiej ciąży i urodzeniu skrajnych wcześniaków, ryzyko zgonu jest duże i właśnie o tym powinno się przy okazji tego „wydarzenia” mówić. Rzeczywiście pięcioraczki przyszły na świat w 28. tygodniu ciąży, poprzez cesarskie cięcie, a w dniu narodzin ważyły od 710 do 1400 gramów i mierzyły ok. 40 centymetrów każdy. Przed pozostającą wciąż w szpitalu czwórką maluszków jeszcze długa droga do powrotu do domu.

 

Źródło: TikTok/@clarke_dozen

 

ZOBACZ TAKŻE: Wcześniak urodzony w 23. tygodniu ciąży!

Ten niesamowity film o wcześniaku daje siłę milionom rodziców na całym świecie

 

 

 

 

 


Polonistka, dziennikarka, redaktorka. Specjalizuje się w tematyce: ciąża, parenting, niepłodność, dieta propłodnościowa. Email: redakcja@brubenpolska.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *