Gdynia nie dołączy do miast, które dopłacą swoim mieszkań do procedury in vitro. Zdaniem radnych z gdyńskiej Samorządności i PiS – problemem tym powinien zająć się rząd, a nie samorząd.
22 listopada na sesji Rady Miasta Gdynia po raz kolejny zapadła decyzja, że miasto nie będzie finansowało procedury in vitro swoim niepłodnym mieszkańcom. Poprzednie odrzucenie projektu, poprzez zdjęcie go z porządku obrad, miało miejsce w sierpniu. Wówczas argumentem było to, że projekt uzupełniony o poprawki niewielkich błędów, które zostały zauważone przez przeciwników dofinansowania, stał się zupełnie innym projektem, przez co wymagał ponownego przyjrzenia się.
W środę, 22 listopada, Rada Miasta ponownie odrzuciła projekt, mimo że zakładał on sfinansowanie tylko pierwszego zabiegu. W głosowaniu większość mieli przeciwnicy refundacji, czyli radni z Samorządności Wojciecha Szczurka oraz PiS.
160 par usłyszało: NIE!
Mimo przekonujących argumentów i liczb, które padały w wystąpieniach radnych popierających projekt, opozycja nie dała za wygraną, spychając problem na rząd, który to zdaniem Mai Wagner, radnej miasta z klubu Samorządności, powinien zająć się problemem pomocy niepłodnym.
– To wielka szansa dla ponad 160 gdyńskich par, które nie mają szansy na posiadanie własnych dzieci w inny sposób – przekonywała z kolei Maja Augustynek, jedna z inicjatorek uchwały. Dodając, że to, co proponują, popiera 68 procent Polaków. – W podobnej skali popierają to gdynianie. Proszę, aby Gdynia dołączyła do tych miast, które już podobną uchwałę podjęły – mówiła Augustynek.
Nie zabrakło także osobistych świadectw na temat wielkiej potrzeby pomocy ludziom, którzy nie mogą w naturalny sposób mieć dziecka. – Moi bliscy skorzystali kiedyś z tego rozwiązania i dzisiaj widać, jak dużo radości to sprawiło. Oni musieli zrealizować to z własnych środków i na szczęście mogli. Wnioskujemy, aby umożliwić to również uboższym gdynianom, których nie stać na sfinansowanie takiego zabiegu – mówił Ireneusz Bekisz, radny PO.
Odpowiedzią na to był jednak sprzeciw większości, a co za tym idzie – odrzucenie projektu.
In vitro to sprawa rządu a nie samorządu?
– Naszym zdaniem finansowanie in vitro winno być finansowane przez rząd, nie samorząd. Apelujemy do partii politycznych, aby nie wprowadzali samorządów w dyskusje, które powinny odbywać się na szczeblu krajowym – uzasadniła tę decyzję Maja Wagner.
Tymczasem trwa nabór wniosków o refundację procedury in vitro w klinikach w Gdańsku oraz w Warszawie.
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Wiemy, jakie kliniki będą realizowały program refundacji in vitro w Warszawie!
Dodaj komentarz