Grzybicze zapalenie piersi. Często zaczyna się problemem z porodem fizjologicznym. Podjęta zostaje decyzja o zakończeniu ciąży drogą cięcia cesarskiego i pojawiają się trudności z karmieniem. Kobieta skarży się na ból brodawek sutkowych – ostry promieniujący w głąb piersi uniemożliwiający normalne karmienie. Matka uciekająca od bólu, skraca karmienie, ale sama laktacja jest też niewielka. Piersi twarde, napięte, pełne pokarmu, a dziecko głodne płacze. Taka sytuacja zdarza się często.
Matka, cierpiąc na ból brodawki sutkowej podczas karmienia, zaczyna unikać tej czynności. Skraca karmienie, odwleka je w czasie, co odbija się na niskich przyrostach dobowych masy ciała noworodka. Stres matki jest coraz większy – piersi, mimo że nabrzmiałe i pełne, nie są w stanie oddać nawet kilku kropel pokarmu. Ból piersi jest ogromny, nawet przy najmniejszym dotyku, nie wspominając już o bólu podczas próby przystawiania dziecka do piersi.
Chcąc określić przyczyny grzybiczego zapalenia piersi, trzeba trochę się cofnąć do początków ciąży, ale też do chorób pojawiających się w rodzinie. Chodzi o ryzyko występowania zaburzeń tolerancji glukozy czy cukrzycę w ciąży, ale również infekcje grzybicze pochwy, czy w innych miejscach ciała. Bowiem już samo nadmierne przybieranie na wadze w ciąży i duża masa urodzeniowa noworodka mogą sugerować problem z „poziomem cukru we krwi”.
Na czym polega grzybicze zapalenie piersi? Jakie są objawy?
Grzybicze zapalenie piersi (GZP) jest objawem nadmiernego rozrostu patologicznej kolonizacji skóry piersi grzybem z gatunku Candida albicans. Grzyby są trzecią formą życia na naszej planecie. Jeśli zginie flora i fauna zostaną grzyby, które żywią się martwymi cząstkami organicznymi i wystarczy im kiedy jest „ciepło, wilgotno i słodko”.
Osoby narażone na nadmierny poziom glukozy we krwi mają zwiększone ryzyko występowania infekcji grzybiczych. U dzieci może się to manifestować pleśniawkami jamy ustnej. U kobiet grzybiczym zapaleniem pochwy.
Jeśli więc ciężarna rodzi dziecko o masie ciała powyżej 4000 g to znaczy, że w ciąży jej poziom glukozy był długo i często za wysoki. Tak duże noworodki trudno jest urodzić fizjologicznie, więc często wykonywane jest wtedy cięcie cesarskie. Podczas tej operacji podawany jest profilaktycznie antybiotyk. Te wszystkie elementy stanowią idealne warunki do wzrostu kolonizacji skóry grzybami, którymi w 80% są Candida albicans.
>> Karmienie piersią dla początkujących – wszystko, co młoda mama powinna wiedzieć <<
Grzybicze zapalenie piersi – objawy:
Objawy takiej infekcji to bardzo silny ból sutka promieniujący w głąb piersi. Trudności podczas karmienia z wydostawaniem się pokarmu, swędzenie, zaczerwienienie brodawki. Mogą pojawiać się pęknięcia skóry, łuszczenie, białawe naloty w okolicy brodawki sutkowej.
Istnieją też pośrednie objawy sugerujące GZP. Są to: wydawanie przez dziecko odgłosu „klikania” w trakcie ssania, nadmierna ilość gazów w jelitach dziecka (kolki), pleśniawki u dziecka, czy równocześnie występująca grzybica pochwy u matki.
GZP najczęściej pojawia się zaraz po porodzie.
Co jest przyczyną grzybiczego zapalenia piersi? Czy kobieta może go jakoś uniknąć?
Przyczyną grzybiczego zapalenia piersi jest najczęściej kolonizacja skóry okolicy brodawki sutkowej grzybem z gatunku Candida albicans. Wysoki poziom glukozy w surowicy krwi dodatkowo stwarza korzystne warunki do rozwoju nawracających grzybic w innych miejscach ciała ciężarnej. Najczęściej jest to grzybica pochwy, co świadczy o możliwości wystąpienia ryzyka przenoszenia infekcji.
Dodatkowo sam stres związany z porodem również osłabia sprawność działania układu immunologicznego. Pokarm kobiecy jest doskonałą pożywką dla wszelkich patogenów, ale przy wysokich poziomach cukru we krwi faworyzowane są infekcje grzybicze.
Istnienie czynników ryzyka zostaje wypromowane poprzez podanie profilaktyczne antybiotyku podczas porodu. Brak konkurencji ze strony bakterii kwasu mlekowego powoduje rozrost kolonii Candida albicans.
Znając czynniki ryzyka, jakim jest zaburzenie tolerancji glukozy i utrzymywanie się wysokiego poziomu cukru we krwi, nasze działanie powinno być ukierunkowane głównie na całkowitą eliminację cukru z diety.
Dieta w 80% stanowi o skuteczności walki z grzybicą. Szczególnie, jeśli wiemy, że w rodzinie występowała, czy występuje cukrzyca. Tak samo można podejrzewać zaburzenie tolerancji glukozy, jeśli ciężarna urodziła dziecko o masie ciała powyżej 4000 g, a sama przytyła w ciąży więcej niż 15 kg. Eliminacja cukru to również eliminacja owoców, nabiału, białego pieczywa. Wszędzie tam bowiem jest obecna glukoza. Warto więc przestawić się na kasze, warzywa, nasiona, zioła itd.
Grzybicze zapalenie piersi a zapalenie piersi – czy to ta sama jednostka chorobowa? A jeśli nie, to czym się różnią?
Zapalenie piersi może mieć różne przyczyny. Zwykle nadrozpoznawalne jest zapalenie bakteryjne, które próbuje leczyć się antybiotykiem, co może dodatkowo stwarzać korzystne warunki do nasilenia się rozwoju grzybiczego zapalenia piersi.
Jeśli dojdzie do wytworzenia się ropnia, zostaje on poddany leczeniu chirurgicznemu. Bakteryjne zapalenie piersi spowodowane jest kolonizacją patologicznymi szczepami bakterii przewodów mlekowych. Zwykle tworzy się ropień, jednak druga pierś jest zdrowa.
Zapalenie grzybicze dotyczy obu piersi i objawia się bardzo silnym bólem już podczas próby przystawienie dziecka do piersi, a często też pomiędzy karmieniami.
Przeczytaj także: Cukrzyca ciążowa – czym grozi mamie i dziecku oraz jaki związek ma z PCOS
Jak wygląda leczenie grzybiczego zapalenia?
Leczenie GZP jest cały czas dyskutowane wśród naukowców. Czasem zaleca się maści, jednak ich skuteczność okazuje się niewielka. Wszelkie leki stosowane doustnie przedostają się też do pokarmu kobiecego. Ich stosowanie też jest więc różnie traktowane.
Myślę, że najistotniejsze jest zrezygnowanie z czynników sprzyjających rozwoju grzybicy, czyli zmiana diety. Warto też, choćby na krótko, wspomóc farmakologicznie takie leczenie. Zwykle w ciągu dwóch tygodni wraca lub pojawia się po raz pierwszy przyjemność z karmienia dziecka.
Czy grzybicze zapalenie piersi jest przeciwwskazaniem do karmienia piersią?
Występowanie GZP nie jest przeciwwskazaniem do karmienia piersią, ale praktycznie całkowicie uniemożliwia skuteczne karmienie. Noworodek dokarmiony w takiej sytuacji z butelki będzie miał wielkie opory do powrotu na karmienie piersią. Z butelki naje się bowiem wreszcie do syta i zaśnie mocno, bo w końcu dostał to, czego potrzebuje. Szkoda, bo w ciągu dwóch pierwszych lat życia kształtuje się jego układ odpornościowy, który będzie miał na całe życie.
W pokarmie kobiecym są obecne składniki promujące fizjologiczną mikroflorę bakteryjną, które budują odporność i decydują o sprawności i dalszym rozwoju dziecka. Natomiast jeśli dziecko jest karmione mlekiem modyfikowanym i nie ma odpowiedniej ilości probiotycznych bakterii to zwiększa się wtedy ryzyko nietolerancji pokarmowych czy alergii w jego dalszym życiu. Może też pojawiać się refluks, który często daje objawy jak przy alergii czy nawracających infekcjach górnych dróg oddechowych i bywa też tak leczony antybiotykami. Antybiotyki dodatkowo niszczą fizjologiczną mikroflorę jelita dziecka i koło się zamyka.
Dr n. med. Tadeusz Oleszczuk – specjalista ginekolog-położnik.Po 28 latach pracy wie, że dociekanie przyczyn dolegliwości, a nie leczenie objawów, jest największym wyzwaniem w pracy z pacjentami. Uważa, że rola mikroflory jelitowej i jej wpływ na zdrowie jest największa. Pracuje nad ostatecznym kształtem zebrania tej wiedzy i doświadczeń w książkę poświęconej temu tematowi. To zadowolone z efektów pacjentki stanowią mechanizm napędowy przekazywania tej wiedzy dalej.
Więcej informacji na: www.tadeuszoleszczuk.pl i na FB.
POLECAMY TAKŻE
Dodaj komentarz