Długo wyczekiwana chwila za tobą? Jesteś po transferze? Właśnie wtedy kobiety długo starające się o dziecko nurtuje wiele pytań. Udany transfer zarodka – jak rozpoznać? Dowiedz się, jakie są wskazania we wczesnej ciąży transferowej.
Jakie objawy udanego transferu zarodka?
Do objawów udanego transferu zarodka należą: plamienie implantacyjne ok. 7-10 dni po zagnieżdżeniu, tkliwość piersi, mdłości, wyczulenie na zapachy, delikatne skurcze macicy, wahania nastroju, większe parcie na pęcherz. Udany transfer zarodka będzie objawiał się tak samo jak ciąża naturalna.
Transfer i co dalej: ile musisz leżeć i kiedy opuścisz klinikę?
Jeśli jest już po transferze, czyli po podaniu zarodka do macicy, to znaczy, że bardzo ważny etap leczenia masz już za sobą, i że do tego etapu wszystko się udało. Teraz należy zadbać o siebie i – co bardzo ważne! – stosować się do wskazań otrzymanych w klinice wraz z wypisem – mówi dr Magdalena Langner z Przychodni nOvum.
Pacjentka może opuścić klinikę nawet bezpośrednio po transferze i wrócić do domu.
Nie ma medycznych wskazań do leżenia, chyba że kobieta czuje taką potrzebę, np. bo jest zmęczona, chce wyciszyć emocje itp. Generalnie, zalecenia na ten czas to: brać leki zgodnie z zaleceniem lekarza, robić wszystko, co pozwala zachować pogodny nastrój i funkcjonować spokojnie (bez większych wysiłków), ale normalnie, chyba że z innych medycznych przyczyn lekarz zaleci inne postępowanie.
Transfer. Co dzieje się w organizmie kobiety po nim?
Jeśli wszystko przebiega pomyślnie, to w kolejnych dniach po transferze zarodek będzie rozwijał się podobnie, jak w przypadku spontanicznego zapłodnienia.
Po zapłodnieniu komórki jajowej i połączeniu materiału genetycznego rodziców pierwszy podział na dwie komórki potomne, czyli blastomery dokonuje się ok. 24-26 godzin po zapłodnieniu. W kolejnych dobach zarodek dzieli się dalej, aby po ok. 42-48 godzinach (po dwóch dniach) podzielić się na cztery, a po 66-72 godzinach (3 dniach) na osiem jednakowych komórek potomnych.
Po czterech dniach osiąga stadium tzw. moruli (przypomina owoc morwy). Na tym etapie komórek jest dużo, a granice pomiędzy nimi zanikają i nie widać już pojedynczych blastomerów, lecz grudkę skompaktowanych komórek.
Piątego dnia zarodek przekształca się w blastocystę, która swym kształtem przypomina pierścionek z diamentem. Zarodek ma jamkę wypełnioną płynem, na jednym jego biegunie widoczne jest zgrupowanie wielu komórek , czyli węzeł zarodkowy (z niego powstanie dziecko), a wokół całego zarodka obwodowo ułożona jest warstwa komórek – trofektoderm, z którego powstanie łożysko.
Jest to ostatni etap, na którym zgodnie ze współczesną wiedzą medyczną zarodek może rozwijać się poza organizmem matki – na tym etapie, w piątej (najpóźniej w szóstej) dobie transferuje się zarodki. W tym czasie w otoczce przejrzystej pojawia się szczelina, przez którą blastocysta “wykluwa się”, czyli wydostaje z otoczki i dopiero wtedy ma zdolność do zagnieżdżenia się w śluzówce macicy. Dzieje się to około 6-7 dnia po zapłodnieniu.
Zagnieżdżenie zarodka w jamie macicy wspomagane jest podawaniem leków hormonalnych, korzystnie wpływających na jego implantację – preparatów progesteronu. Jest to tzw. suplementacja fazy lutealnej, która ma za zadanie odpowiednią przemianę śluzówki macicy, co ułatwia zagnieżdżenia się zarodka i utrzymanie ciąży.
W warunkach naturalnego zapłodnienia progesteron wydzielany jest przez ciałko żółte powstałe z pękniętego pęcherzyka Graafa. Podczas zapłodnienia pozaustrojowego, w wyniku punkcji wielu pęcherzyków i aspiracji płynu pęcherzykowego, powstałe z nich ciałka żółte mogą być niewydolne i nie produkować wystarczającej ilości progesteronu, stąd konieczność dodatkowego podawania tego hormonu w postaci leków dopochwowych, doustnych lub zastrzyków.
Po transferze. Jak przebiega oczekiwanie na ciążę?
Jeśli wszystko układa się po naszej myśli, to po transferze oczekujemy na potwierdzenie ciąży, bo ciąża zasadniczo już jest. Zakładając, że kobieta prowadziła higieniczny tryb życia przygotowując się do ciąży, nie ma powodu do radykalnych zmian. Oczywiście wykluczone są wszelkie używki, ale to dotyczy każdej ciąży, bez względu na sposób poczęcia.
Unikamy osób i miejsc, gdzie z dużym prawdopodobieństwem kobieta mogłaby zarazić się infekcją np. kin w okresie grypowym, basenów. Jeśli chodzi o seks, to należy przestrzegać zaleceń lekarza, który z dodatkowych powodów medycznych może zalecić okresową wstrzemięźliwość (ok. 14 dni po transferze lub dłużej, jeśli zaistnieje taka konieczność).
Jeśli nie ma dodatkowych obciążeń i ryzyka np. ryzyka nadmiernej czynności skurczowej macicy, wstrzemięźliwość seksualna nie jest bezwzględnie wymagana.
Test beta hCG. Kiedy najwcześniej go wykonać?
Badanie poziomu beta hCG we krwi zalecamy po 14 dniach od daty transferu, ponieważ wtedy poziom tego ciążowego hormonu jest na tyle wysoki, że można bez wątpienia potwierdzić dobrze rozwijającą się ciążę.
– Jeśli zarodek został przeniesiony do macicy na etapie blastocysty, może zdarzyć się, że już po 7-8 dniach uzyskamy pozytywny wynik badania, jednak nie jest to reguła – mówi dr Magdalena Langner.
Test z moczu można przeprowadzić nie wcześniej niż 14 dni po transferze, zawsze jednak należy jego wynik potwierdzić testem z krwi. W naturalnym cyklu byłby to moment, kiedy kobieta spodziewa się kolejnej miesiączki, a jej brak skłoniłby ją do wykonania testu. Zarodek, bez względu na sposób poczęcia, potrzebuje czasu, żeby się zagnieździć, a rozwój ciąży jest taki sam.
Test wykonany tydzień po transferze wczesnego (dwu lub trzydniowego) zarodka to zdecydowanie za wcześnie. Nie warto fundować sobie dodatkowych emocji w okresie, kiedy i tak jest ich naprawdę dużo.
Objawy ciąży po transferze
Nie ma medycznie zdefiniowanych objawów, które na tym etapie byłyby wiarygodnym symptomem ciąży lub jej braku. W ciąży spontanicznej na tym etapie kobieta przecież nawet nie wie o tym, że ciąża właśnie się rozpoczyna. Część kobiet w tym czasie odczuwa zmęczenie i senność, a część wręcz przeciwnie: przypływ energii. Część ma apetyty na słodycze, a inne kobiety zupełnie nie zmieniają jadłospisu. To samo dotyczy emocji, wrażliwości na dotyk, ochoty na seks.
Są to bardzo indywidualne odczucia, a żadne z nich na dobrą sprawę nie potwierdzają, ani nie wykluczają ciąży.
Kobiety starające się o ciążę – bez względu na sposób starań – w drugiej połowie cyklu często wsłuchują się w swój organizm i analizują najdrobniejszy sygnał, nadając mu szczególne znaczenie. Bardzo wiele kobiet we wczesnej ciąży ma mylne odczucie zbliżającej się miesiączki w postaci napięcia lub lekkiego pobolewania w dole brzucha.
Skorzystaj: KALKULATOR BETA hCG
Plamienie po transferze. Czy zwiastuje najgorsze?
Plamienie nigdy nie jest pożądanym objawem, ale nie zawsze musi oznaczać niepowodzenie. Czasem kobieta ma tzw. plamienie implantacyjne, które występuje ok. 7-10 dnia po zapłodnieniu. Jeśli plamienie takie jest lekkie i przemijające może oznaczać zagnieżdżenie i ciążę.
Kobieta, w takiej sytuacji, po sprawdzeniu poziomu progesteronu może wymagać dodatkowej suplementacji, a także odpoczynku i leków rozkurczowych. Jeśli jednak takie plamienie nasila się i zamienia w krwawienie, może to oznaczać niepowodzenie i miesiączkę.
Ciąża po transferze. Jakie są wskazania we wczesnej ciąży po zabiegu zapłodnienia pozaustrojowego?
Gdy test wykonany z moczu lub gdy badanie poziomu beta hCG we krwi potwierdzą ciążę, czyli pomyślne zagnieżdżenie się zarodka w macicy, kolejny etap leczenia mamy za sobą.
Kobieta nadal skrupulatnie powinna przyjmować leki przepisane przez lekarza prowadzącego leczenie, pamiętając o tym, że lekarz dobiera leki oraz ich dawki do konkretnych wskazań medycznych, które mogą być zupełnie różne u różnych pacjentek. Koleżanka czy internautka mogła mieć przepisane inne dawki lub inne preparaty i naprawdę nie powinno się porównywać.
Kolejnym etapem są badania ultrasonograficzne (USG) potwierdzające ciążę. Wykonuje się je ok. 25 dnia po zabiegu w celu ustalenia, czy pęcherzyk płodowy znajduje się macicy, a kolejne, ok. 35 dnia po transferze, w celu potwierdzenia czynności serca płodu.
U wielu kobiet początkową wielką radość z powodu potwierdzenia dawno oczekiwanej ciąży zastępuje niepokój i natrętnie powracające pytanie: czy wszystko będzie dobrze?
Pierwsze tygodnie to często intensywne wsłuchiwanie się we własne ciało i nadmiernie lękowe reakcje na każdy podejrzany objaw. Trudno się temu dziwić, zważywszy jak długą drogę przebyli rodzice.
Warto jednak pracować nad tym, żeby po okresie trudnego leczenia, czas ciąży był radosny i spokojny. Opieka doświadczonego lekarza, ginekologa – położnika, daje poczucie bezpieczeństwa i szybciej pozwala uzyskać równowagę emocjonalną przyszłej mamie.
– Jeśli ciąża prowadzona jest poza ośrodkiem leczenia niepłodności, warto podzielić się z lekarzem informacją o sposobie leczenia niepłodności, jaką kobieta przeszła – to pozwoli mu zrozumieć wzmożony niepokój pacjentki, a także roztoczyć odpowiednio wzmożony nadzór nad ciążą – podkreśla dr Magdalena Langner.
Nawet po zastosowaniu najbardziej skomplikowanych technik wspomaganego rozrodu, przebieg ciąży i porodu może być absolutnie prawidłowy i fizjologiczny. Niepłodność jest chorobą, ale ciąża uzyskana w wyniku jej leczenia wcale nie!
To, jak przebiega może zależeć od przyczyny niepłodności, ale jeśli nie występują komplikacje, należy prowadzić normalny tryb życia, stosowny dla kobiety spodziewającej się dziecka.
Nie ma konieczności leżenia, rezygnowania z pracy, ze zwykłej codziennej aktywności, czy współżycia. Warto zawsze poradzić się swojego lekarza, który zna szczegółowe medyczne uwarunkowania i dostosuje zalecenia do indywidualnej sytuacji swojej pacjentki.
Dr n. med. Magdalena Langner – specjalista położnictwa i ginekologii z Przychodni Leczenia Niepłodności nOvum specjalizującej się w diagnostyce i leczeniu niepłodności oraz kriokonserwacji komórek i tkanek.
Artykuł we współpracy z Partnerem
POLECAMY TAKŻE:
Dodaj komentarz